Lwy PR 2022 - laudacja dla Adama Łaszyna

Lwy PR 2022 - laudacja dla Adama Łaszyna

Polskie Stowarzyszenie Public Relations przyznało swoje laury pierwszy raz już w 2005 roku. Trafiły ówcześnie do rąk znakomitości - prof. Krystyny Wojcik, Piotr Czarnowskiego, prof. Ryszard Ławniczaka. Obecne „Lwy” mają w założeniu wyraźnie odróżniać się i wzbogacać rynek nagród. Szukać takich osób, podmiotów, projektów, postaw czy osiągnięć, dla których dotąd brakowało formuły do uhonorowania. Nie tylko statuetką, ale przede wszystkim uwagą, laudacją, merytorycznym uzasadnieniem. Poniżej przedstawiamy laudację dla zdobywcy nagrody za całokształt dorobku w 2022 roku autorstwa przewodniczącego Kapituły, Cypriana Maciejewskiego.

 

TREŚĆ LAUDACJI WYGŁOSZONEJ 25 LISTOPADA 2022 r.

 „Po czasach pionierów zużyło się już pokolenie drugiej fali PR-owców rozwijających polski PR, a trzecia fala ledwie obmywa branży brzeg.” To Jego wypowiedź sprzed prawie 9 lat. Warto zapytać dzisiejszego Honorowego Gościa Polskiego Stowarzyszenia Public Relations, która to obecnie „płynie” fala? Czwarta, może piąta? Jakie niesie implikacje? Niemniej, to rzadkość w naszym środowisku, że ktoś jest w tychże kolejnych odsłonach stale i bardzo wymiernie aktywny. W różnych aspektach. Taki jest właśnie On. I wciąż nie odpuszcza.

Nikt nie jest postrzegany jako ideał. Nasz Szanowny Laureat również. Postać wyrazista, charakterystyczna, z niespotykaną w naszym gronie odwagą cywilną do artykułowania swojej opinii i przekonywania do niej. W konsekwencji – jak to zawsze bywa w takich sytuacjach - można Go lubić lub nie lubić, zgadzać się lub nie zgadzać. Liczy się z tym. Ale jest słyszany! Należy też podkreślić z całą mocą, iż w kwestiach merytorycznych dot. zarządzania reputacją, relacjami z otoczeniem, komunikacją, cieszy się de facto jednomyślną opinią osoby o najwyższych kompetencjach i o ogromnym doświadczeniu. To uznany ekspert PR kryzysowego w permanentnym procesie rozwoju i niestrudzony edukator w tym obszarze. Jest autorem lub współautorem mnóstwa publikacji i praktycznych podręczników. W ostatnich latach działa na tym polu bardzo intensywnie. Z powodzeniem wprowadza nowe pojęcia do praktyki PR, autorskie definicje czy interpretacje istotnych zjawisk.

Mimo 25-letniego stażu w public relations, w tym dwóch dekad na czele własnej agencji – nie zwalnia. Ale i nie pędzi. Baczny obserwator i cenny głos komentatorski życia sektora PR, który wyjątkowo umiejętnie przepuszcza przez pryzmat swojej profesji i autopsji nie tylko nasze wewnętrzne bolączki oraz wyzwania, ale i kluczowe zagadnienia gospodarcze, polityczne czy nawet geopolityczne. Ważną tradycją stał się Jego subiektywny przegląd roku podczas Kongresu w Rzeszowie. Bodaj jedyna taka cykliczna, pogłębiona refleksja nad polskim PR.

Prywatnie zapalony podróżnik po cudach architektury tego świata, ale i zawodowo, metaforycznie, także poszukiwacz. Z tymże nie w celu zwiedzania, a współtworzenia, wpływu na polski PR, który – jak podkreśla - musi się zmieniać i chce go zmieniać. Działał we wszystkich trzech organizacjach branżowych, w tym jest jednym z głównych inicjatorów powołania do życia Stowarzyszenia Agencji Public Relations. Z kolei jako członek PSPR odznaczył się entuzjastycznym zaangażowaniem w pracę nad kompleksową reformą Rady Etyki Public Relations, która koncepcyjnie powstała, a która niestety, z braku porozumienia między sygnatariuszami, nie doszła do skutku. Laureat przekonuje, by nie zrażać się, znaleźć rozwiązanie.

Niczym powietrza potrzebuje sprawczości i włożył, wraz z kilkoma innymi założycielami, ogrom wolontariackiego wysiłku w inauguracyjną kadencję Stowarzyszenia Agencji Public Relations, który zbudował jego solidne fundamenty. Dziś w trzech organizacjach zrzeszonych jest około 80 podmiotów, najwięcej w historii. Choć zapewne On skwituje: „To wciąż niewystarczająco. Trzeba dalej pracować”. 

Trzeba. Pozwól jednak, Szanowny Kolego, że zanim znajdziesz następny cel czy projekt do realizacji, zanim zabierzesz się za kolejne wyczekiwane przez nas badanie tytułowane „Kryzysometrem”, dziś po prostu… poświętujesz z nami. Takich PR-owców z krwi i kości, w pełnym tego zwrotu znaczeniu, mamy w polskim PR zdecydowanie, ale to zdecydowanie za mało.

Tegorocznego „Lwa PR” – nagrodę polskiego public relations za całokształt dorobku – Kapituła przyznała Adamowi Łaszynowi.

 

Fot. Łukasz Kamiński