Członkinie i członkowie wspominają Adama Łaszyna

Członkinie i członkowie wspominają Adama Łaszyna

W tę smutną i szokującą wiadomość trudno  uwierzyć - i jeszcze długo nie będziemy mogli się z nią oswoić. Zmarł Adam Łaszyn - jeden z twórców i aktywnych kreatorów branży public relations w Polsce. Od lat był aktywnym członkiem PSPR a w 2022 roku również laureatem nagrody Lew PR.

 

Adam Łaszyn to uznany ekspert PR kryzysowego, wielce zasłużony edukator w tym obszarze oraz wieloletni działacz organizacji public relations, działający z pasją na rzecz rozwoju i integracji polskiego PR-u. To również autor i współautor licznych publikacji i praktycznych podręczników dla pracowników branży; autor wielu znaczących pojęć, które na stałe weszły do praktyki PR. Jego autorskie definicje czy interpretacje istotnych zjawisk przez lata stanowiły punkt odniesienia w branżowej debacie i dyskursie publicznym. Trudno pisać o dorobku Adama Łaszyna w czasie przeszłym…

 

Dwa lata temu, otrzymując Lwa PR, Adam Łaszyn powiedział

 

To wyjątkowy laur o wieloletniej tradycji, wręczany przez organizację najdłużej funkcjonującą w polskiej branży PR. „Lwy” to zatem jak nadanie tytułu szlacheckiego w naszym środowisku. Bardzo czuję się tym zaszczycony. To wielki honor. I dowód, że warto dzielić się metodologią i wiedzą, pisać branżowe książki, edukować studentów czy występować w roli sygnalisty. Tyle społecznie jesteś wart ile dajesz innym. Ta nagroda do tego dodatkowo mobilizuje – dziękował Adam Łaszyn, odbierając statuetkę Lwa PR.

 „Po czasach pionierów zużyło się już pokolenie drugiej fali PR-owców rozwijających polski PR, trzecia fala ledwie obmywa branży brzeg.” To Jego wypowiedź sprzed około dekady. A która to obecnie „płynie” fala? Czwarta, może piąta? Jakie niesie implikacje? Żałujemy, że nie poznamy już jego odpowiedzi na to pytanie. Adam, dziękujemy Ci za blisko 30 lat rozwoju polskiego public relations. 

Społeczność Polskiego Stowarzyszenia Public Relations składa najgłębsze wyrazy współczucia Bliskim Adama Łaszyna, w tym Żonie Beacie.

 

Żegnaj, Przyjacielu! 

 

Adama Łaszyna wspominają Członkowie i Członkinie Polskiego Stowarzyszenia Public Relations

 

Kilka lat temu, podczas jednego z naszych spotkań, Adam zwrócił się do mnie z prośbą, abym został promotorem jego pracy doktorskiej. Zamierzał napisać jeszcze kilka książek, a jego umysł coraz śmielej otwierał się na nowe wyzwanie, wśród których było miejsce na ścieżkę naukową. Była to moim zdaniem naturalna ewolucja jego intelektualnych aspiracji. Adam nie ukończy koncepcji pracy i swojej dysertacji. A jednak, w pewnym sensie, dokonał czegoś o wiele ważniejszego – swoją najważniejszą rozprawę, jaką było jego życie, zakończył z godnością i mądrością. Choć nie zawsze się zgadzaliśmy, a nasze dyskusje bywały burzliwe, to czuję, że w tych różnicach tkwiła pewna wartość. Adam prowokował do myślenia, sprawiał, że można było patrzeć na świat z innej perspektywy. Jestem pewien, że jego intelektualna odwaga i dorobek będą trwały w pamięci wielu, których spotkał na swojej drodze.

Dariusz Tworzydło 

 

Adam z nami zostaje. W ustawionych na mojej półce książkach jego autorstwa i porywających kongresowych wystąpieniach, na które czekałam cały rok. Jest we wspomnieniach jako otwarta i dostrzegająca innych osoba. Mam go w pamięci, gdy smakując libańskie przekąski rozmawiamy przy stole o sprawach ważnych i błahych. Zostaje ze mną jako autorytet, ważny gość od public relations, choć przede wszystkim jako życzliwy i dobry człowiek.

Beata Kopczyńska

 

Adam Łaszyn był nie tylko mistrzem swojego fachu, ale także kimś, kto potrafił dmuchać w skrzydła innych PR-owców z ogromną siłą. Nie znałam drugiej tak zaangażowanej emocjonalnie w sprawy branży PR osoby – dla Adama praca była misją. Potrafiliśmy godzinami dyskutować o etyce, dzielić się przemyśleniami i wspólnie cieszyć naszą pasją. Adam był jedyny w swoim rodzaju i będzie nam go bardzo brakować jako PR-owca, a mi osobiście także jako przyjaciela.

Luiza Jurgiel-Żyła 

 

Adam w naszych rozmowach zawsze emanował doświadczeniem, rozwagą i wewnętrznym spokojem. Choć wiele razy w sytuacjach kryzysowych był rozdarty i pełen obaw, to nie dawał nam po sobie tego poznać. Uczynny i przyjacielski. Zawsze pytał co dobrego w Lublinie, jak na wschodniej ścianie radzą sobie firmy. To nie była kurtuazja czy wyuczony zabieg savoir-vivre. On szczerze cieszył się z sukcesów innych. To była jego kultura, jego podejście do świata, sięgające znacznie głębiej i dalej niż własne interesy.

Jan Matysik 

 

Był moim mentorem, jego spokój i opanowanie w najtrudniejszych sytuacjach budziły mój najszczerszy podziw. To wybitny autorytet świata mediów i PR, ekspert pełen mądrości i pokory, a do tego człowiek o wielkim sercu.

Małgorzata Morańska 

 

Adam był charyzmatycznym liderem, wybitnym ekspertem w dziedzinie komunikacji kryzysowej, doskonałym szkoleniowicem, świetnym mówcą, ale przede wszystkim niezwykle otwartym, życzliwym kolegą. Był moim przewodnikiem po świecie public relations, także poprzez książki, w których dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Tomasz Kułakowski 

 

Adam Łaszyn. Dla mnie to postać ikoniczna. Zawsze z iskrą, zawsze z werwą, zawsze ze świetnym darem opowiadania o naszym świecie - świecie polskiego PR. Szkoda, że nie będzie tego dane już posłuchać, wielka szkoda. Do zobaczenia po drugiej stronie! Serdeczne i głębokie kondolencje rodzinie i przyjaciołom oraz znajomym Adama. 

Damian Ziąber 

 

—-

Zachowam o Adamie wspomnienie człowieka, który nie tylko był profesjonalistą i wybitnym ekspertem, ale przede wszystkim kimś, kto nigdy nie odmówił mi pomocy. Bezinteresownie. I którego opowieści o PR mogłem słuchać bez końca. Trudno pogodzić się z jego odejściem.

Wojciech Jabczyński

 

Polski PR ma wiele ojców i matek. Za sukces naszej branży jest również odpowiedzialny Adam Łaszyn, którego zasługi na zawsze pozostaną zapamiętane. To człowiek - instytucja. Na zawsze zapamiętam Jego radość i prawdziwe wzruszenie, gdy w PSPR przyznaliśmy mu tytuł Lwa PR za liczne dokonania.

Żaneta Przybylska

 

Od kilku dni myślę o tym, jak ogarnąć w słowach stratę przyjaciela… I już wiem. Nie da się. Dlatego kilka nieuporządkowanych myśli i wspomnień ode mnie, które chcę puścić w świat. To, że Adam był świetnym specjalistą i cholernie mądrym facetem, wiemy wszyscy a ja napiszę coś ze swojej perspektywy. Będzie mi brakować tych telefonów „No cześć! Jadę z Beatką i właśnie zastanawiamy się czy Cię namówimy na taki pomysł i ogólnie co o tym sądzisz”. Kto mnie zna to, wie że zazwyczaj namawiali. Chociaż na mój krytyczny głos też mogli zawsze liczyć. Bo nie zawsze się zgadzaliśmy. Będzie mi brakować tych maili w trudnych sytuacjach zawodowych i wzajemnych rad. Poszło tego na tony przez lata ogarniania kryzysów. Zawsze bezinteresownie. Tak sobie wyobrażaliśmy i ja wciąż wyobrażam budowanie branży PR. I te przyjazdy do Katowic pamiętam, nie tylko na studia podyplomowe PR, które prowadziłam, ale też w innych projektach, także do naszego PSPR. Zawsze ważne i wartościowe rozmowy.

Nigdy też nie zapomnę, jak mi kiedyś powiedział „poznałem FANTASTYCZNĄ dziewczynę” jestem pewny, że się też zaprzyjaźnicie. Miał rację! Zyskałam przyjaciółkę Beatę Łaszyn. Na przestrzeni wielu lat przyjaźni, życie przynosiło też bardzo trudne sytuacje. U mnie zdiagnozowano tętniaka, potem kolejne problemy zdrowotne i dużo wyzwań w drodze o zdrowie i bezpieczeństwo moich Synów. Miałam wrażenie, że Adam trochę był niezadowolony, że marnuje potencjał intelektualny i zawodowy, narzekał i poburkiwał czasem. A ja wtedy pomyślałam, że martwię się o Jego zdrowie i rodzinę. To były takie impulsy. Mam w głowie ostatnią rozmowę, kiedy ja zadzwoniłam ze zleceniem takim na cito, a Adam pomógł ale nie zaangażował się formalnie. Podziękował, przeprosił że tylko tyle, a ja Mu powiedziałam: „robisz bardzo dobrze i jestem z Ciebie dumna, uściskaj Beatkę, wpadnę do Was po mojej operacji”. I przyjadę. A jak staniemy na nogi, Beatko, Ty i ja po skomplikowanej operacji, to mam taki projekt, który przygotowaliśmy porządnie z Adamem. Pomysł trochę szalony, ale bardzo potrzebny branży, dający silne podstawy edukacji PR. I zrobimy to, ale w swoim czasie!”.

Maria Buszman

 

Wciąż nie mogę uwierzyć, że Adama nie ma już z nami. To człowiek, o którym myślisz że będzie żył wiecznie. Człowiek - legenda. Ojciec polskiego public relations. Zdecydowany, ciekawy, otwarty, fantastyczny rozmówca i ekspert, od którego można się było wiele nauczyć. Aż trudno uwierzyć, że w tym roku nie usłyszę jego kapitalnych historii o zjawiskach i zdarzeniach w branży, badanych w ramach Kryzysometru.

Karolina Łuczak

 

Adama poznałem jeszcze pracując jako dziennikarz ekonomiczny. Po przejściu na “drugą stronę barykady” czerpałem z jego wiedzy i doświadczeń pełnymi garściami. Studentom polecam jego książki. Lubiłem moment kiedy w jego oku pojawiał się ten błysk “mam rozwiązanie”. Będzie mi tego błysku brakowało.

Karol Poznański

 

 

Z laudacji wygłoszonej  22.11.2022 r. na cześć laureata nagrody Lew PR Adama Łaszyna w trakcie konferencji merytorycznej PSPR Day w Warszawie:

 

(...) Postać wyrazista, charakterystyczna, z niespotykaną w naszym gronie odwagą cywilną do artykułowania swojej opinii i przekonywania do niej. W konsekwencji – jak to zawsze bywa w takich sytuacjach - można Go lubić lub nie lubić, zgadzać się lub nie zgadzać. Liczy się z tym. Ale jest słyszany! Należy też podkreślić z całą mocą, iż w kwestiach merytorycznych dot. zarządzania reputacją, relacjami z otoczeniem, komunikacją, cieszy się de facto jednomyślną opinią osoby o najwyższych kompetencjach i o ogromnym doświadczeniu. To uznany ekspert PR kryzysowego w permanentnym procesie rozwoju i niestrudzony edukator w tym obszarze. Jest autorem lub współautorem mnóstwa publikacji i praktycznych podręczników. W ostatnich latach działa na tym polu bardzo intensywnie. Z powodzeniem wprowadza nowe pojęcia do praktyki PR, autorskie definicje czy interpretacje istotnych zjawisk.

Mimo 25-letniego stażu w public relations, w tym dwóch dekad na czele własnej agencji – nie zwalnia. Ale i nie pędzi. Baczny obserwator i cenny głos komentatorski życia sektora PR, który wyjątkowo umiejętnie przepuszcza przez pryzmat swojej profesji i autopsji nie tylko nasze wewnętrzne bolączki oraz wyzwania, ale i kluczowe zagadnienia gospodarcze, polityczne czy nawet geopolityczne. Ważną tradycją stał się Jego subiektywny przegląd roku podczas Kongresu w Rzeszowie. Bodaj jedyna taka cykliczna, pogłębiona refleksja nad polskim PR.

Prywatnie zapalony podróżnik po cudach architektury tego świata, ale i zawodowo, metaforycznie, także poszukiwacz. Z tymże nie w celu zwiedzania, a współtworzenia, wpływu na polski PR, który – jak podkreśla - musi się zmieniać i chce go zmieniać. Działał we wszystkich trzech organizacjach branżowych, w tym jest jednym z głównych inicjatorów powołania do życia Stowarzyszenia Agencji Public Relations. Z kolei jako członek PSPR odznaczył się entuzjastycznym zaangażowaniem w pracę nad kompleksową reformą Rady Etyki Public Relations, która koncepcyjnie powstała, a która niestety, z braku porozumienia między sygnatariuszami, nie doszła do skutku. Laureat przekonuje, by nie zrażać się, znaleźć rozwiązanie.

Niczym powietrza potrzebuje sprawczości i włożył, wraz z kilkoma innymi założycielami, ogrom wolontariackiego wysiłku w inauguracyjną kadencję Stowarzyszenia Agencji Public Relations, który zbudował jego solidne fundamenty. Dziś w trzech organizacjach zrzeszonych jest około 80 podmiotów, najwięcej w historii. Choć zapewne On skwituje: „To wciąż niewystarczająco. Trzeba dalej pracować”. 

Trzeba. Pozwól jednak, Szanowny Kolego, że zanim znajdziesz następny cel czy projekt do realizacji, zanim zabierzesz się za kolejne wyczekiwane przez nas badanie tytułowane „Kryzysometrem”, dziś po prostu… poświętujesz z nami. Takich PR-owców z krwi i kości, w pełnym tego zwrotu znaczeniu, mamy w polskim PR zdecydowanie, ale to zdecydowanie za mało.

Tegorocznego „Lwa PR” – nagrodę polskiego public relations za całokształt dorobku – Kapituła przyznała Adamowi Łaszynowi.



 

------

Polskie Stowarzyszenie Public Relations (PSPR) jest pierwszą i najstarszą samorządową organizacją zawodową tej branży w Polsce istniejącą od 1994 roku. Zrzesza ona pracowników działów PR w firmach, samorządach i administracji publicznej, wykładowców wyższych uczelni oraz pracowników agencji PR. PSPR prowadzi szeroką i różnorodną działalność popularyzatorską i edukacyjną dotyczącą PR poprzez inicjowanie i współorganizację konferencji i seminariów, prowadzenie szkoleń specjalistycznych, wspieranie przedsięwzięć sprzyjających wymianie informacji i doświadczeń z zakresu PR oraz wyznaczanie standardów zawodowych.

drukuj